W sektorze tłumaczy istnieje głęboka konkurencja. Żeby przyciągnąć klientów i namówić ich do współpracy, tłumacze muszą posiadać spore doświadczenie, dobre recenzje od swoich zleceniodawców oraz pokazać, iż posiadają również odpowiednie oprogramowanie uzupełniające ich pracę.

Dwa pierwsze elementy powinny być jasne, lecz z jakiej przyczyny tłumacz powinien posiadać  programy, by potencjalni klienci wybrali właśnie jego ofertę?

Na rynku można znaleźć wiele aplikacji, które mocno wspierają tłumaczenia. Co szczególnie ważne, praktycznie wszystkie dobrze współpracują z pakietem. Microsoft Office. Rozczłonkowują tekst do tłumaczenia na akapity, dzięki czemu można pracować na poszczególnych segmentach tekstu, tłumacząc to kolejne pojęcia. Aplikacje korzystają z historii pamięci podręcznej, dzięki czemu wykorzystują wcześniej przetłumaczone sformułowania. Niektóre programy posiadają autorskie i szeroko rozbudowane leksykony, z jakich tłumacz na bieżąco korzysta.

Oczywiście przekład tekstu odbywa się jedynie półautomatycznie, aby tłumacz miał nad wszystkim odpowiednią kontrolę i mógł zachować właściwą strukturę dokumentu. Czym więc różnią się te wszystkie aplikacje? Przede wszystkim ceną. Niektóre potrafią kosztować nawet kilka tysięcy, gdy można znaleźć również darmowe platformy. Na tym rynku jest naprawdę spora konkurencja i niejednokrotnie można zauważyć dziką kampanię na rzecz pozyskania nowego użytkownika. Oczywiście wielkie korporacje zazwyczaj korzystają z płatnych rozwiązań, które są może i bardziej rozbudowane, jednakże dla małych firm lub pojedynczego tłumacza, darmowe rozwiązania w zupełności wystarczą.

Komentarze
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Biznes

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Jak wpływ pandemii COVID-19 zmienił branżę wypożyczania sprzętu budowlanego?

Pandemia COVID-19 znacząco wpłynęła na wiele sektorów gospodarki, w tym na branżę wypożycz…